Blume Treu, Nacht und Mond.

Aktualności:

Serdecznie na naszym forum!

Wciąż pracujemy nad nim, jednak dużo rzeczy jest zrobionych.

Zapraszamy do konkursu 'namber łan'.

Zapisy otwarte do każdego stada.

Życzymy miłej gry!
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Pokaż wiadomości

* Wiadomości | Pokaż wątki | Pokaż załączniki

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Yugito Nii

Strony: [1]
1
Zapisy / Odp: Zapisy do Stada Mond.
« dnia: Październik 26, 2013, 17:38:40 »
Kanion Orana c:

2
Zapisy / Odp: Zapisy do Stada Mond.
« dnia: Październik 26, 2013, 16:47:22 »
Imię: Yugito Nii, dwu członowe, ale woli, by nazywać ją po prostu "Nii" bo nie lubi pierwszej części swojego imienia.
Płeć: Samica, tygrysica, płeć żeńska, jak kto woli.
Wiek: Yugito nie jest jeszcze dość młoda, ale też nie stara. ma przecież 5 lat.
Moce:
~ Nibi
~ Kontrola nad trucizną.
Charakter: Yugito Nii zdobywa sobie zaufanie poprzez ciężką pracę, która pozwoliła jej zajść daleko, dzięki niej zdobyła mądrość i intelekt. Jest dumna, spokojna, prawie, że opanowana. Jednak może zrobić na złość, może zabić dla przyjemności, może wszystko. Przynajmniej tak myśli, Nie boi się pytać, czy mówić prawdę, nie boi się grozić, syczeć, charczeć. Nie jest przyjacielska przez ciężkie dzieciństwo, lubi być raczej w samotności,  gdzie szuka sensu istnienia przez całe swoje życie. Nie jest rozmowna, jej największym lękiem jest wyśmianie. Kiedy trzepa umie być bardzo troskliwa i opiekuńcza, ale i może być arogancka. Nigdy nic nie wiadomo, jej ulubione zdanie, które często używa to "Koty mają dziewięć żyć"
Ulubione zajęcia: Nii ma tylko jedno zajęcie, które wpadło jej do gustu, lubi grać na instrumencie shamisen, na którym nauczyła się grać, gdy utknęła jako człowiek.
Historia przed dołączeniem do stada:
Przed zaledwie sześcioma latami rozpętało się piekło, w odległej krainie tygrysów, znanej jako Thengisle(Czyt. Trzyngisle). Zapach kwiatów był niezwykły, stworzenie i te duże, i te małe, i te mięsożerne oraz roślinożerne żyły w zgodzie. Przez długi czas ta kraina była pełna beztroskiego życia. Jednak... Kraina miejąca ponad kilka miliardów lat miała też minusy - Fantastyczne stworzenia nieznane dokąd nikomu. Pierwszy okrągły rok wolny domowej, która powstała urodziła się Yugito Nii z rodzeństwem. Czym była ta wojna? Trzech władców krainy zaczęło myśleć nad usunięciem stworzeń, które zabijały ich ludzi, każdy miał inny sposób, więc podzielili się. Każdy założył coś w stylu nacji, co było nazywane jednak "Klanami". Nii wraz z rodzeństwem była w Klanie trzeciego władcy, klan był nazywany "Klan Mikuta". Dlaczego "Nii"? Bo Yugito urodziła się jako druga.

Władca Klanu Mikuta dostrzegł wielki potencjał w małym kociaku, który jako jedyny nie odkrył jeszcze swoich mocy. Została dwa miesiące po narodznach młodej została umieszczona w specjalnym, białym reżimie. Wszystko było białe, żelazne, bardzo się bała. Była tylko strachliwym szczeniakiem, który umiał dobrze zaplanować swój los i spełnić oczekiwania. Do właśnie spodobało się Akumu, jak go nazywała. Koszmar, a dlaczego koszmar? To proste, jak byś nazywał tygrysa, który cię więził i odseparował od rodziny? Nie było by za dobrze. Dał jej też pole wyboru. "Siedzisz bezczynnie, czy trenujesz?!" Dopytywał się wiele razy, kociakowi jakby głos odebrało, nigdy nie umiała się odezwać. Akumu widząc jej strach wszystko jej wytłumaczył. Chciał umieścić w niej jednego z potworów, tym najgroźniejszych, bo ma w sobie coś, czego nikt inny nie. Ale za nim to zrobi, ona musi przejść ciężki trening, by umieścić w niej nibiego. Jego sposobem było umieszczanie w innych potworów. Nibi był to potwór, przypominający tygrysa, ciało jego otaczały niebieskie płomienie, które podkreślały duże, błyszczące, złote oczy. Które często świeciły, a światło jak światło - Jest białe. Był dumny, złowrogi no i zły.

Pierwsza część trwningu - Miała przystosować ją do takich rzeczy, był to eksperyment. Tygrysy tam nie były głupie, o nie! Umiały się posługiwać ludzką bronią, czy ludzkim sprzętem, wszystkim. Ciekawość, czy ona to przeżyje gasiła walkę. Wstrzyknięto jej chakrę tego potwora. Co sprawiło niezwykły ból, parzenie. Wypaliło jej sierść na łapie. W płaczu powiedziała "Przepraszam" i zapadła w śpiączkę na trzy miesiące. Jednak przeżyła. Teraz tylko ostatnia część treningu, panowanie nad mocą Nibiego. Energia potwora była w kociaku, a ona musiała nad nią panować. Trening zajął jej tylko rok, czyli skończyła go w wieku roku i pięciu miesięcy.. Potem umieszczono potwora, jednak... Coś dziwnego.. Stało się w niej. Znienawidziła tak nagle świat. Sama była uważana za potwora, wytykana palcami. Często zasypiała podczas płaczu, smutku, lęku. Czuła ten wzrok na sobie, był pełen nienawiści! Jakby wszyscy mówili "Uciekaj z tond potworze". Nawet, spojrzenie jej matki tak wyglądało. Pewnego dnia w wściekłości zabiła innego szczeniaka, było to straszne, niebywale. Od tego dnia dostała opiekuna i odkryła coś, coś dziwnego.  Nibi ją chronił. gdy coś miało jej się stać niebieskie płomienie pojawiały się w danym miejscu chroniąc dziewczynę od zadrapań, ran. Opiekun jako jedyny chciał pokazać jej kolorowy świat. Wytłumaczył jej, co to ból i dlaczego często czuje coś nieprzyjemnego na sercu. Pokazał jej promienie słoneczne, tęcze, uśmiech. Tylko, nibi jej mówił, że uśmiech tego tygrysa był sztuczny. Pewnego dnia zaatakował ją tajemniczy napastnik w masce. Jednak potwór ją ochronił, no i musiał go zabić, a raczej Yugito Nii prawie zabiła go, za pomocą Nibiego, gdyby nie ten potwór, nie wiadomo. Podeszła i zdjęła maskę, to był jej najważniejszy dialog, zdjęła maskę i...
-Tyy?-Zapytała z łzami w oczach. Nibi miał rację - On, piekun miał sztuczny uśmiech,widać, że chciał ją zabić.
-Tak, to ja... córeczko.. -Odezwał się jej opiekun.
Dalej rozmawiali, ona zapytała, dlaczego, on opowiedział jej wszystko - Kociak, którego zabiła to był jej brat. Jej tata, został i jej opiekunem. Chciał ją pokochać, taką... Jaką jest.. Ale... Ona zabiła jego kochaną córeczkę... Może pod tym uśmiechem było nienawiść, jaką krył od samego początku. Z małego kawałka gliny i kilku strzał z trucizną stworzył bombę i poprosił, aby zginęła z nim. Przeżyła, dzięki ognistej bestii. Mimo, że jedna strzała wystartowała za późno i trafiła w prawie dorosłe kocię, większość trucizny wyleciała podczas lotu, resztka wbiła jej się w ramię. Trucizna była dość dziwna, bo ona stała się człowiekiem.

Co było dziwne, ciekły z niej płomienie, to coś miało znaczyć? Od tego czasu dwa lata poświęciła tylko sobie, tylko! Nie obchodziło już ją nic, nikt. Ma tylko swoje ego, swój dziwny świat,. Do dziś tak jest.. Tylko, że ona zaczęła panować nad trucizną. To jej zdanie, kiedy działa i jest człowiekiem, ale i kiedy nie działa i jest tygrysem. Panowanie nad tym jednak sprawia ogromny ból, nie do wytrzymania. Doszła tutaj jako Tygrys, a odejdzie?
Proponowana ranga: Oceń mnie i daj taką, na jaką zasługuję.
UM:
Siła: 20
Szybkość: 15
Moce: 20
Zręczność: 15
Odwaga: 15
Czujność: 15


Sorry, że taka dziwna hista xD
Jaskinię, plose!

Strony: [1]
BloQcs design by Bloc
SMF 2.0.6 | SMF © 2013, Simple Machines
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
coolcraft gonerpg virginia bestgame companions